Nasza ekipa
Michał Janiszyn
Znana, rozpoznawalna i lubiana postać na scenie motocyklowej w Polsce. Zawsze otwarty na rozmowę – nie tylko o motocyklach. Człowiek,
Wieloletni dziennikarz miesięcznika Motocykl. Jego świetne teksty – jeszcze do niedawna, czytała cała motocyklowa Polska. Dzięki ponadprzeciętnym umiejętnościom jazdy na motocyklu oraz wieloletniemu doświadczeniu, opisywał dla Was dziesiątki nowych modeli motocykli i akcesoriów każdej marki motocyklowej na rynku.
Każdy kto zna Michała – a takich ludzi w Polsce jest niemało, ceni jego autentyczność, niewymuszoną szczerość, poczucie humoru i charakter.

Benzyna we krwi. Wyjazdy motocyklowe w DNA
Podobno jak był mały, to wpadł do kociołka z benzyną i właśnie wtedy zaraził się motoryzacją na dobre. Prawdopodobnie dlatego od zawsze interesowały go samochody i motocykle, a z tymi ostatnimi związał nie tylko swoje życie prywatne, ale też zawodowe.
Przez blisko 15 lat był częścią redakcji największego ogólnopolskiego czasopisma o motocyklach – miesięcznika MOTOCYKL, testując w tym czasie setki motocykli, organizując i biorąc udział w dziesiątkach motocyklowych wydarzeń, prezentacji, szkoleń i wyjazdów. Kilkaset tysięcy przejechanych motocyklami kilometrów, duża wiedza i doświadczenie, przyprawione poczuciem humoru, a przy tym profesjonalne i rzeczowe podejście do tematu.
Jak sam o sobie mówi „Zawsze daje z siebie wszystko, czyli około 30%„
Człowiek wielu talentów... motocyklowych
Nie tańczy, nie śpiewa (przynajmniej na trzeźwo), ale umie smażyć jajecznicę i smarować łańcuch w motocyklu, a nawet sprawdzić ciśnienie w kołach!
Hobbystycznie po godzinach, prywatnie naprawia wiecznie zepsute samochody i motocykle i przerzuca żelazo na siłowni. Tak jak prezydent całe życie się uczy, choć nie zawsze rzeczy potrzebnych i przydatnych.
Najbardziej lubi motocykle sportowe i naked bike’i, ale nie gardzi też cruiserami, turystykami, czy skuterami. W sezonie można go spotkać na winklach w okolicach granicy polsko-czeskiej, w Sudetach i Karkonoszach, gdzie od lat upala mniej lub bardziej zabytkowe, dwukołowe złomy – tzw. youngtimery.
